Jak powinien być zorganizowany punkt konsolidacyjny? Inaczej niż standardowy magazyn.
Spis treści
Inaczej mówiąc magazyn, który oferuje usługę cross-docking. Pozornie wystarczy do tego jeden dok ładunkowy i trochę wolnej podłogi, jednak to tylko pozory. Aby punkt konsolidacyjny funkcjonował prawidłowo, potrzeba o wiele więcej.
Powierzchnia.
Rozładunek/załadunek.
Cross-docking to bardzo wiele operacji rozładunku i załadunku. Jeśli będzie ciasno, to oczywiście da się to zrobić, ale nie da się efektywnie. Dlatego rampa punktu konsolidacyjnego powinna być większa, niż wymagałby standardowy magazyn, gdzie towar po rozładunku trafia na półki.
Pola odkładcze.
Dodatkowe wymaganie, w stosunku do standardowego magazynu. Tam towar po policzeniu znika z rampy, w systemie cross-docking na niej pozostaje. I to czasem dość długo, może nawet kilka tygodni. Pole odkładcze powinno zostać stworzone dla każdego kierunku, na jaki punkt konsolidacyjny wysyła towar. A jego wielkość powinno stanowić co najmniej 75% powierzchni pojazdu (zakładając, że część przesyłek można piętrować – a zwykle można).
Pola do świadczenia usług dodatkowych.
Np. liczenie czy kontrola jakości. Jeśli proces cross-docking zakłada świadczenie takich usług, powinien też zadbać o to, żeby znalazło się na nie miejsce. Jakiej wielkości? Zwykle kontroli podlega jedna wysyłka na raz, więc powierzchnia na to przeznaczona powinna odpowiadać pojemności jednego standardowego pojazdu.
Szukasz usługi Cross-docking?
Zapoznaj się z naszą ofertą i skontaktuj się z nami.
Rodzaje doków ładunkowych.
To metoda powszechnie stosowana przez kurierów, łatwa, szybka, tania, gdyż praktycznie nie wymaga pracy ręcznej. Niestety, niewiele się tu zyskuje, a praktycznie eliminuje to możliwość oferowania usług dodatkowych, jak kontrola jakości. Niewątpliwą zaleta jest tu jednak nie tylko niski koszt takiego systemu, ale jego szybkość, podstawową korzyść z cross-docking.
Tradycyjne.
Mogą być standardowe, ale musi ich być odpowiednio dużo, gdyż punkt konsolidacyjny obsługuje nieproporcjonalnie dużo operacji w stosunku do swojej powierzchni. To zależy od specyfiki dostaw, ale zwykle punkt konsolidacyjny wymaga co najmniej 30% więcej doków niż standardowy magazyn.
Rampy „0”.
Mogą okazać się niezbędne, gdyż cross-docking to małe partie towaru od dostawcy. A to może oznaczać małe samochody dostawcze, często bez winy ładunkowej. Dla standardowego magazynu to wygoda, ale dla punktu konsolidacyjnego to konieczność.
Oznakowanie powierzchni.
Szczególnie chodzi tu o pola odkładcze.
- Nawet posiadając sprawny system IT do obsługi konsolidacji i tak łatwo tu o pomyłkę, na jaki adres docelowo skierowana jest dana partia. Kartony się mieszają, ktoś coś odłoży na chwilę, a potem nie odłoży na to samo miejsce i pomyłka gotowa.
- Dlatego najlepiej jest, gdy sama powierzchnia jest widocznie oznakowana adresem docelowym. Wtedy pomyłka jest nadal możliwa, ale już mało prawdopodobna.
- Niezależnie od skanerów, najlepiej tak zorganizować proces, aby pomyłki były od razu widoczne, a najlepiej niemożliwe, co coś się nie mieści czy odróżnia.
System organizacji przestrzeni.
- Trzeba z góry zaplanować, gdzie będzie odbywał się rozładunek i załadunek
- A także, gdzie będzie gromadzony towar do wysyłki
- I gdzie będzie odbywała się kontrola jakości. Do takiej kontroli trzeba otworzyć kartony, mieć gdzie położyć towar, czasem na dłuższą chwilę.
- Trzeba też przewidzieć, że po zakończeniu kontroli towar powinien zostać spakowany i trafić na odpowiednie docelowe pole odkładcze
Zarządzanie transportem.
- Punkt konsolidacyjny nie musi zamawiać transportów. to może być funkcja zewnętrzna, w myśl zasady, że specjalista będzie robił to taniej i lepiej. Ale ścisła współpraca jest tu przydatna, a nawet niezbędna.
- Towar w cross-docking powinien znajdować się możliwie krótko, to podstawa tego systemu, dlatego zamawianie transportu nie może stać się wąskim gardłem.
- Najlepiej będzie jeśli organizacją transportu zajmie się sam punkt konsolidacyjny.
System IT do śledzenie dostaw i załadunku.
- Tak jak łatwo było o pomyłkę przy umieszczaniu partii na dedykowanej powierzchni pola odkładczego, tak jeszcze łatwiej o pomyłkę przy wysyłce.
- Kartony na różne kierunki są identyczne i zawierają identyczne produkty.
- Każda przesyłka powinna otrzymać swoją identyfikację, z wyraźnie i widocznie oznaczonym punktem docelowym i datą przyjęcia.
- To dwa kluczowe parametry, bez śledzenia których system cross-docking nigdy nie będzie efektywny.
Kompetencje pracowników.
- Czy pracownicy punktu konsolidacyjnego powinni dysponować jakimiś szczególnymi umiejętnościami?
- Nie, poza tym że muszą być bardziej uważni.
- W tradycyjnej logistyce najwięcej błędów zawsze powstaje na przyjęciu do magazynu, a w systemie cross-docking operacje wejście i wyjścia to 90% wszystkich operacji.
- Dlatego w cross-docking trzeba szczególnie uważać
- Szczególnie dlatego, że popełnionego błędu w zasadzie nie da się naprawić.
- A poza błędem kosztem będzie też spowolnienie procesu cross-docking, na czas kiedy pomyłka będzie wyjaśniania.
Usługi dodatkowe.
W tym kontrola jakości.
- Usługi dodatkowe to dodatkowa możliwość w cross-docking, choć godzi ona w podstawowe założenie czyli szybkość procesu przeładunku konsolidacyjnego.
- Jeśli jednak firma się na to zdecyduje, nie wystarczy wyznaczyć na to dedykowane miejsce.
- Trzeba jeszcze uwzględnić proces kontroli w procesie cross-docking, w szczególności śledząc proces i uwzględniając kontrolowany towar w wolumenie towaru do wysyłki. Inaczej zostanie on na długo i z szansy stanie się obciążeniem.